Od dłuższego czasu było o tym wiadomo. W TVN Turbo, w programie którym są sprawy ludzi użerających się ze sprzedawcami samochodów, był przypadek taksówkarza, który zakupił chevroleta z dieslem i DPF-em. Miał ten sam problem i niestety ochrona środowiska wyklucza autka z dieslem i DPF-em z użytkowania miejskiego :?
Czy to jest logiczne? Lepiej kupić do miasta samochód z benzyną, który więcej spala i więcej truje? Dla mnie to chore, no ale cóż - technika
Jest na to sposob. Nie mozna jezdzic emerycko w miescie. Ja jezdze w miare dynamicznie i zadnych problemow. Nawet ani razu nie zapalila mi sie kontrolka od DPFa. Oczyszcza sie wlocie
Jest na to sposob. Nie mozna jezdzic emerycko w miescie. Ja jezdze w miare dynamicznie i zadnych problemow. Nawet ani razu nie zapalila mi sie kontrolka od DPFa. Oczyszcza sie wlocie
no i o to sie właśnie rozchodzi
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Jest na to sposob. Nie mozna jezdzic emerycko w miescie. Ja jezdze w miare dynamicznie i zadnych problemow. Nawet ani razu nie zapalila mi sie kontrolka od DPFa. Oczyszcza sie wlocie
Też generalnie z dpfem problemów nie miałem, ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić taksiarza który nie będzie jeździł nie jak emeryt :szeroki_usmiech
ciężko mi sobie wyobrazić taksiarza który nie będzie jeździł nie jak emeryt :szeroki_usmiech
Podwójne zaprzeczenie? Czyli będzie jeździł jak emeryt, czy nie?
Nie każdy taksiarz ma diesla (mają gaz), ale jeszcze parę miesięcy i nowego auta z dieslem bez DPF, czy innego podobnego rozwiązania, nie uświadczysz. Koszt postępu psia ich mać.
Morgoth
Rozsądni ludzie dostosowują się do świata, nierozsądni nieugięcie starają się dostosować świat do siebie.
G.B.Show
ciężko mi sobie wyobrazić taksiarza który nie będzie jeździł nie jak emeryt :szeroki_usmiech
Podwójne zaprzeczenie? Czyli będzie jeździł jak emeryt, czy nie?
Czepiasz się Miało być "ciężko mi sobie wyobrazić taksiarza który nie będzie jeździł jak emeryt :szeroki_usmiech" ale 3h snu dziennie robią swoje :diabelski_usmiech
Zamieszczone przez Morgoth
Nie każdy taksiarz ma diesla (mają gaz), ale jeszcze parę miesięcy i nowego auta z dieslem bez DPF, czy innego podobnego rozwiązania, nie uświadczysz. Koszt postępu psia ich mać.
Na szczęście koszt usunięcia DPFa jest znacznie mniejszy niż jego wymiana czy naprawa. A na przeglądach w naszym kraju na szczęście jeszcze tego nie sprawdzają i oby tak zostało. :szeroki_usmiech
Na szczęście koszt usunięcia DPFa jest znacznie mniejszy niż jego wymiana czy naprawa. A na przeglądach w naszym kraju na szczęście jeszcze tego nie sprawdzają i oby tak zostało. :szeroki_usmiech
Ale może się okazać w krótkim czasie , że będą sprawdzać i co wtedy? Pójdziesz kupić DPF za 10000zł do ASO? Przypominam Ci że mieszkasz w Polsce i bardzo szybko mogą być wprowdzone obostrzenia.
Na szczęście koszt usunięcia DPFa jest znacznie mniejszy niż jego wymiana czy naprawa. A na przeglądach w naszym kraju na szczęście jeszcze tego nie sprawdzają i oby tak zostało. :szeroki_usmiech
Ale może się okazać w krótkim czasie , że będą sprawdzać i co wtedy? Pójdziesz kupić DPF za 10000zł do ASO? Przypominam Ci że mieszkasz w Polsce i bardzo szybko mogą być wprowdzone obostrzenia.
W moim przypadku wali mnie to. Rozmawiałem z diagnostą (jakieś pół roku temu) i normy spalin/hałasu dla aut z dpfem są inne bardziej rygorystyczne ale dopiero dla tych wyprodukowanych po 2008 roku, więc moje auto się nie łapie :diabelski_usmiech
A tak na marginesie to on nawet nie wiedział które auta mają dpfa a które nie :diabelski_usmiech
Na szczęście koszt usunięcia DPFa jest znacznie mniejszy niż jego wymiana czy naprawa. A na przeglądach w naszym kraju na szczęście jeszcze tego nie sprawdzają i oby tak zostało. :szeroki_usmiech
Po pierwsze to IMHO jest chora sytuacja, żeby płacić za diesla DUŻO więcej niż za porównywalną (mocą, czasami na trasie i do 100 km/h) benzynę, a potem jeszcze dawać zarobić tunerowi. Po drugie Z czasem przeglądy techniczne przestaną być formalnością i transakcją łapowniczo-kumoterską, bo mam nadzieję, że PL z czasem znormalnieje.
Zamieszczone przez sesik
A tak na marginesie to on nawet nie wiedział które auta mają dpfa a które nie :diabelski_usmiech
A po co taka wiedza diagnoście? Wystarczy, że włoży czujnik w rurę i na wyświetlaczu odczyta ile g/m3 jakiego specyfiku wylatuje ze spalinami i ... uwali auto na przeglądzie/badaniu.
Morgoth
Rozsądni ludzie dostosowują się do świata, nierozsądni nieugięcie starają się dostosować świat do siebie.
G.B.Show
Drugi obrazek się nie odpala niestety.
Co do Subaru - faktycznie jest problem. Goście się skarżą że np. jazda Foresterem dieslem z dopiętą przyczepą pod górkę jest praktycznie niemożliwa.
Sam mam Outbacka w dieslu (Octe też mam ) i muszę powiedzieć, że nie jestem zachwycony tym silnikiem.
Drugi obrazek się nie odpala niestety.
Co do Subaru - faktycznie jest problem. Goście się skarżą że np. jazda Foresterem dieslem z dopiętą przyczepą pod górkę jest praktycznie niemożliwa.
Sam mam Outbacka w dieslu (Octe też mam ) i muszę powiedzieć, że nie jestem zachwycony tym silnikiem.
WSZELKI DUCH :!: :shock:
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Sądzę, że jeszcze rok - dwa i turbo benzyny wykoszą z rynku traktory, które zostaną sprowadzone do swej pierwotnej roli - pojazdów użytkowych.
A jak ktoś se kupił tedeika po to co by dojeżdzać 7 km do pracy i w weekend nad wodę to cóż - natura sama eliminuje słabsze jednostki (w tym wypadku umysłowo)
Sądzę, że jeszcze rok - dwa i turbo benzyny wykoszą z rynku traktory, które zostaną sprowadzone do swej pierwotnej roli - pojazdów użytkowych.
A jak ktoś se kupił tedeika po to co by dojeżdzać 7 km do pracy i w weekend nad wodę to cóż - natura sama eliminuje słabsze jednostki (w tym wypadku umysłowo)
bądź troszkę delikatniejszy, bo na pewno niektórym chłopakom będzie przykro, a ja będę musiał przerzucać kolejne tony stron temu podobnych bzdur :idea:
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Sądzę, że jeszcze rok - dwa i turbo benzyny wykoszą z rynku traktory, które zostaną sprowadzone do swej pierwotnej roli - pojazdów użytkowych.
A jak ktoś se kupił tedeika po to co by dojeżdzać 7 km do pracy i w weekend nad wodę to cóż - natura sama eliminuje słabsze jednostki (w tym wypadku umysłowo)
Samochód nie ma być przeznaczony na konkretne jazdy... Czy sie jezdzi 5 km , czy 100 km ma jezdzić.... Bez względu czym jest pędzony :!: szkoda,
Komentarz